Dawno nie pokazywałam Wam mojego sposobu na ogarnięcie 4-6 posiłków dziennie w mniej niż 1 godzinę. W lecie, kiedy “pod ręką” są świeże i sezonowe owoce oraz warzywa, jest to szczególnie proste. Ten letni jadłospis jest spisem moich posiłków z jednego sierpniowego tygodnia. Tak radziłam sobie z upałami i ogólną niechęcią do gotowania. Letni jadłospis – wstęp Czyli kilka słów wyjaśnienia i wprowadzenia: jeżeli jesteście tutaj pierwszy raz to zaznaczam – nie jadam mięsa oraz nabiału. Jajka i ryby jadam bardzo sporadycznie aktualnie rano, po przebudzeniu, jeszcze na czczo wypijam 1 szklankę zimnej wody – bez cytryny w ciągu dnia, szczególnie w upały, wypijam dodatkowo 6-8 szklanek wody po śniadaniu piję jedną kawę z mlekiem roślinnym – najczęściej owsianym lub sojowym to był bardzo upalny tydzień więc w ciągu dnia ograniczałam się do jedzenia posiłków na zimno. Z jednym wyjątkiem, który pokazał, że jedzenie ciepłego kiedy w biurze jest około 30°C nie jest najlepszym pomysłem. Na ciepłe dania decydowałam się raczej wieczorami mój letni jadłospis obfituje w sezonowe owoce (dużo owoców) oraz warzywa. Owoce jadam do 12:00 no chyba, że wieczorem wracam po treningu i chcę szybko uzupełnić straty cukru w mięśniach. W takiej sytuacji ratuję się kromką chleba z masłem orzechowym i owocami nie napinam się na jedzenie codziennie czegoś innego – jeżeli z kolacji zostaje mi porcja to zjadam ją następnego dnia na obiad – albo jem 2-3 dni pod rząd to samo na lunch. Podobnie dzieje się z hummusem czy puddingiem chia. Zwykle robię ich więcej i zjadam w ciągu 3-5 dni posiłki bilansuję tygodniowo a nie dziennie – są bowiem dni kiedy jem mniej (szczególnie w upały), ale są i takie kiedy nadrabiam niedobory kaloryczne w moich artykułach z jadłospisem nie znajdziecie wartości kalorycznych posiłków – dlaczego kalorii nie liczę wyjaśniłam to w tym artykule od początku czerwca 2-3 razy w tygodniu chodzę na fitness. Albo zaraz po 17:00 po pracy lub w sob/nd rano. Dzięki regularnym ćwiczeniom nie odczuwam tak bardzo bolących pleców (od siedzącej pracy) oraz ogólnie dużo lepiej się czuję fizycznie oraz psychicznie. W końcu także podczas wysiłku fizycznego tworzą się endorfiny przy rodzaju posiłku podałam orientacyjny czas przygotowania . Letni jadłospis – poniedziałek 7:00 – I śniadanie (5 min) 3 łyżki płatków owsianych, 1/2 łyżeczki kakao – zalane wrzątkiem. A do nich trochę mleka roślinnego, garść borówek i pestek dyni oraz nektarynka. . 10:00 – II śniadanie (5 min) jabłko . 12:30 – obiad (Restauracja Thailand Street Food – namiary pod linkiem) Pad thai z warzywami . 17:30 – podwieczorek (5 min) Kromka ryżowego pieczywa z masłem orzechowym . 20:15 – kolacja (15 min) Smażone warzywa z jajkami 1/3 opakowania mrożonych warzyw – mieszanka azjatycka 2 jajka 1 łyżka sosu sojowego 1 łyżka oleju rzepakowego rafinowanego 1/4 łyżeczki suszonych płatków chilli 2 chrupki z ziarnami jako dodatek Warzywa rozmrażam już na patelni – nie używając do tego oleju. Olej dodaję jak są już rozmrożone, następnie wbijam jajka, dodaję chilli oraz sos sojowy. Smażę wszystko do momentu aż jajka się zetną . . Letni jadłospis – wtorek 7:00 – I śniadanie (10 min) Koktajl czyli zmiksowane – 300 ml mleka roślinnego, 1 duża nektarynka, 1 łyżka siemienia lnianego w pestkach, 3 łyżki płatków owsianych górskich, 1 łyżeczka kurkumy, 1/4 łyżeczki chilli . 9:45 – II śniadanie (5 min) Miałam okazję spróbować bezglutenowych, bananowych babeczek przygotowanych przez koleżankę z pracy, wypiłam do nich duży kubek kawy z mlekiem owsianym . 14:00 – obiad (przygotowana rano sałatka – 15 min) W upalne dni ratuję się sałatkami, które można zjeść na zimno. Tego dnia pokroiłam: 3 pomidory malinowe 2 ogórki małosolne kilka rzodkiewek garść borówek 1/2 pęczka koperku 1/2 pęczka natki pietruszki i dodałam 1 łyżkę oleju lnianego oraz szczyptę świeżo mielonego czarnego pieprzu. Zjadłam do niej 2 kromki chleba żytniego Ufff – to był gorący dzień. . Na 17:30 pobiegłam na zajęcia fitenss . 19:00 – potreningowy podwieczorek (5 min) jedna kromka chleba żytniego z masłem orzechowym i garścią borówek (brak foto) . 21:00 – kolacja (20 min) Warzywa po tajsku według przepisu mojej przyjaciółki Gosi, który znajdziecie pod tym linkiem. Ugotowałam do nich biały ryż i na kolację zjadłam aż 2 miseczki. Dodam od razu, że zostały mi jeszcze 2 porcje więc nie zdziwcie się jak je zobaczycie jeszcze w kolejnych dniach tego tygodnia. . . Letni jadłospis – środa 7:30 – I śniadanie (5 min) Pudding chia na mleku kokosowym, który nastawiłam w poniedziałek wieczorem – według tego przepisu. Dodałam do niego 3 łyżki pulpy z mango oraz garść borówek. . 10:30 – II śniadanie (5 min) 3 łyżki płatków owsianych zalanych niewielką ilością wrzątku 1 nektarynka . 13:30 – obiad (przygotowany w poniedziałek wieczorem) Czyli warzywa po tajsku podane z białym ryżem – bardzo duża porcja . 17:30 – kolacja (Restauracja Miss Kimchi) Już tradycyjnie wybrałam zestaw z pikantnym tofu, ryżowymi kluskami oraz ryżem a do nich 4 dodatki – wakame, kiełki w oleju sezamowym, wegańskie pierożki oraz brokuły z czosnkiem (25,00 zł). Wcześniejszą relację z Miss Kimchi znajdziecie tutaj . . Letni jadłospis – czwartek To był kolejny dzień, kiedy termometr pokazał ponad 30°C na zewnątrz. Przy takiej temperaturze odechciewa się jeść. 7:00 – I śniadanie (5-7 min) Został mi jeszcze pudding chia – tym razem 5 łyżek puddingu wymieszałam z 2 łyżkami pulpy z mango i dodałam do nich 1 nektarynkę, garść borówek i garść migdałów. . 11:45 II śniadanie (5 min) Spotkanie w biurze przeciągnęło się lekko i ledwo wytrzymałam do tej godziny. Trudno – czasami nie mam wyboru i przerwy pomiędzy posiłkami są dłuższe, choć żołądek porządnie dawał już o sobie znać burczeniem. Na drugie śniadanie zjadłam 3 łyżki płatków owsianych (zalane wrzątkiem) i jedną nektarynkę – akurat to miałam pod ręką w biurze. . 15:00 – obiad (10 min) Świeżo krojone 2 pomidory i kilka rzodkiewek a do nich hummus – został mi jeszcze z soboty (przepis na domowy hummus znajdziecie tutaj). Do tego 4 kromki chrupkiego pieczywa. Zestaw idealny na lunch w pracy w upalne lato. . Za to wieczorem straciłam kontrolę nad jedzeniem (haha). 17:45 – to chyba w ramach podwieczorku Dwie gałki lodów – w moich ulubionych smakach: solony karmel i czarna czekolada . 20:30 – kolacja w Restauracji Ye Ye Mex Food & Music Bar na Warszawskim Wilanowie Ja wszystko rozumiem – że upały, że w ciągu dnia nie chce się jeść. Ale dlaczego musiałam znowu nażreć się (bo inaczej tego nazwać już nie mogę) aż “po kokardy”. Tak, że ledwo w nocy zasnęłam. Bo przecież nie zamówiłam jednego dania tylko dwie przystawki (warzywa w formie frytek oraz guacamole z nachosami) oraz olbrzymią porcję chilli sin carne z nachosami i dwa kieliszki białego wina. Gdybym poprzestała na samych przekąskach (na szczęście w ich zjedzeniu pomagali znajomi) albo zamówiła tylko danie główne to nie byłoby takiego bólu rozepchanego do niemożliwości żołądka. Dodam tu od razu, że od trzech miesięcy przestawiam się na jedzenie mniejszych porcji ale nawet 6 posiłków dziennie. Ta wielka kolacja dała mi nieźle popalić. Ale była przepyszna. Już po powrocie do domu ratowałam się jeszcze kubkiem zaparzonej mięty. . . Letni jadłospis – piątek To był dzień czyszczenia lodówki przed wyjazdem na weekend i jak się okazało wyjątkowo owocowy. 07:30 – I śniadanie (5 min) reszki puddingu chia z pulpą z mango, borówkami i migdałami . 11:15 – II śniadanie- w biurze (5 min) 3 łyżki płatków owsianych górskich – wystarczy je zalać wrzątkiem, 1/2 łyżeczki gorzkiego kakao, 1 jabłko, 1 banan . 14:20 – obiad (5 min) resztki hummusu, 2 pomidory, pęczek pietruszki i 4 kromki chrupkiego pieczywa . O 17:30 pobiegłam na ćwiczenia fitness. . 19:00 – podwieczorek potreningowo (5-7 min) kanapki – masło orzechowe, dwie nektarynki, garść borówek, pieczywo ryżowe. . 21:00 – kolacja już na lotnisku Okęcie (Papaya Juice Bar) Przed wylotem zjadłam jeszcze kanapkę z hummusem i suszonym pomidorami kupioną w Papaya Juice Bar (nie ma jej na zdjęciu). Ten niewielki lokal z zielonymi koktajlami i zdrowymi kanapkami znajdziecie na hali odlotów zaraz przy Mc Donalds. Tak tak – zdrowe po lewej stronie. . . Jak widzicie do żywienia podchodzę bez dietetycznego fanatyzmu. Dbam o to aby posiłki były bogate w witaminy, błonnik, zdrowe tłuszcze, zdrowe białko oraz były jak najmniej przetworzone i jak najbardziej naturalne. Ponieważ nie jadam mięsa, nabiału a jajka i ryby zbyt rzadko, aby wnosiły do mojego żywienia znaczące ilości witaminy B12 oraz kwasów DHA i EPA dostarczam sobie te składniki w postaci suplementów. Potraktujcie proszę ten artykuł jako inspirację do tworzenia własnych jadłospisów oraz przykład na to, że zdrowe jedzenie nie musi oznaczać sztywnego trzymania się wytycznych diety. Pożywienie ma odżywiać ale jednocześnie dawać przyjemność z samego jedzenia. . . .Dieta w cukrzycy typu 2 – jadłospis. Jadłospis w cukrzycy typu 2 powinien być przygotowany przez dietetyka indywidualnie na potrzeby pacjenta, uwzględniając jego wiek, zapotrzebowanie energetyczne, preferencje żywieniowe oraz stan kliniczny. Poniżej został przygotowany jadłospis dla osoby z zapotrzebowaniem energetycznym 1900 kcal.
5 dni jadłospis to moje drugie podejście do spisania i opisania posiłków jedzonych w ciągu tygodnia, tym razem w dni robocze. Jeżeli w marcu czytaliście część pierwszą to teraz zauważycie różnice. Zapewne najbardziej ucieszą one osoby pracujące poza domem. Zmiany Marcowy jadłospis uwzględniał mój ówczesny tryb pracy czyli home office. W związku z nowym kontraktem od kwietnia pracuję poza domem, co istotnie zmieniło moje godziny jedzenia śniadań. Drugą zmianą są obiady – tu albo przygotowuję je sobie wieczorem albo jem coś na “mieście”. Nie zmieniły się natomiast moje główne zasady żywienia – polecam zapoznać się z nimi aby lepiej zrozumieć dlaczego jem to co jem oraz dlaczego nie liczę kalorii. Tym razem spis jadłospisu rozpoczynam od poniedziałku. . 5 dni jadłospis – PONIEDZIAŁEK 07:15 – I śniadanie (5 min) Koktajl – 1 banan | pęczek natki pietruszki | 2 cm korzenia imbiru | 1 łyżka pestek siemienia lnianego | 300 ml wody Rano przygotowałam na świeżo słoiczek z II śniadaniem do pracy oraz kanapkę na podwieczorek, który zjadam w drodze powrotnej do domu. w przerwie między posiłkami – 1x herbata Rooibos . 11:00 – II śniadanie (5-7 min) słoiczek – 3 łyżki płatków orkiszowych + 1/2 łyżeczka cynamonu – zalane niewielką ilością wrzątku | 1x kiwi | garść migdałów | 1 łyżeczka pestek dyni w przerwie między posiłkami – 1x szklanka wody, 1x czarna kawa bez cukru . 14:00 – obiad (restauracja) Obiad zjadłam w restauracji Głodomory na Mokotowie – z czystego lenistwa, ponieważ nie chciało mi się w niedzielę wieczorem nic już gotować/przygotowywać na lunch do pracy. Z menu wybrałam placki ziemniaczane (bez śmietany) a do nich zestaw surówek – marchewka, kapusta jasna i czerwona. W skrócie – było ok choć jak dla mnie placki były za bardzo słone. w przerwie między posiłkami – 1x herbata Rooibos . 17:30 – podwieczorek (2-3 min) Kanapka – 1 kromki razowego, żytniego pieczywa na zakwasie + hummus + kiełki brokułu Przepis na mój ulubiony “klasyczny” hummus znajdziecie pod tym linkiem, a pasta została mi jeszcze z weekendu. w przerwie między posiłkami – 1x szklanka wody . 20:30 – kolacja (15 min) omlet – 1 łyżka oleju rzepakowego rafinowanego | 2 jajka | 1/2 świeżej papryki | liście jarmużu | czarny pieprz + 1 kromka pieczywa ryżowego (bez soli) przed snem – 2 szklanki wody . . 5 dni jadłospis – WTOREK 07:00 – śniadanie (5 min) koktajl – 300 ml soku jabłkowego z burakami (kupiony miks – sok pasteryzowany) + 1/2 świeżej czerwonej papryki + jarmuż + 1 łyżka siemienia lnianego + 2 cm korzenia imbiru + 2 łyżki płatków jęczmiennych błyskawicznych Dzisiaj również z rana przygotowałam II śniadanie oraz kanapkę na podwieczorek w przerwie między posiłkami – 1x herbata Rooibos . 10:30 – II śniadanie (5 min) słoiczek – 3 łyżki płatków jęczmiennych + 1/2 łyżeczki kakao + 1/2 łyżeczki cynamonu – zalane wrzątkiem | 3 łyżki pestek granatu | garść orzechów włoskich | 2 orzechy brazylijskie w przerwie między posiłkami – 1x czarna kawa, 1x szklanka wody . 13:30 – obiad (bar blisko biura) Taaa – nie miałam dużego wyboru bo z dań wege bez pszenicy w menu była tylko zupa – krem z białych warzyw. Przesolona i rozwodniona. Cóż – mam nauczkę na przyszłość i dzisiaj wieczorem robię sobie sałatkę na jutrzejszy lunch w przerwie między posiłkami – 1x Rooibos . 16:00 – podwieczorek (5 min) czyli zrobiona rano kanapka – 2 kromki chleba przełożone 1 łyżką masła orzechowego w przerwie między posiłkami – 1x szklanka wody . 20:00 kolacja (20 min) 80 g suchej kaszy gryczanej (ugotowanej) + 1 jajko sadzone (smażone na 1 łyżeczce oleju rzepakowego rafinowanego) + 1/4 główki czerwonej kapusty + 1/2 czerwonej papryki + kawałek surowego pora + 1 łyżka pestek słonecznika + 1 łyżka oleju lnianego nierafinowanego + czarny pieprz przed snem – 2 szklanki wody . A w trakcie przygotowywania kolacji od razu kroiłam warzywa na sałatkę – będzie na jutro na obiad w pracy dla mnie i dla M. Poniżej podaję Wam składniki na 2 porcje 150 g suchej kaszy gryczanej – ja z tego zjem około 80g 4 ogórki kiszone 1/3 małej główki czerwonej kapusty 200g ciecierzycy – ze słoika 2 surowe marchewki 1 korzeń pietruszki – spróbujcie surowej, jest bardzo słodka 3 łyżki pestek słonecznika 2 łyżki oleju lnianego nierafinowanego czarny pieprz oraz chilli według uznania . . 5 dni jadłospis – ŚRODA 7:30 – śniadanie (5 min) koktajl – 1 banan + 300 ml wody + 1 łyżka siemienia lnianego + 2 łyżki płatków owsianych + sok z 1/2 cytryny + 1 łyżeczka spiruliny od razu przygotowałam II śniadanie w słoiczku oraz kanapkę na podwieczorek w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x Rooibos . 10:00 – II śniadanie słoik – 3 łyżki płatków owsianych + 1/2 łyżeczki cynamonu – zalane wodą | 1 kiwi | garść migdałów i orzechów pekan w przerwie pomiędzy posiłkami – 1 szklanka wody, czarna kawa . 14:00 – obiad wczorajsza sałatka z kaszą gryczaną i warzywami w przerwie pomiędzy posiłkami – 1 szklanka wody, 1x Rooibos . 17:30 – podwieczorek (5 min) kanapka – 2 kromki żytniego chleba, hummus, kiełki brokułu (zjedzona w drodze do domu – stałam w mega korku) w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x zielona herbata . 20:30 – kolacja (5 min) 2 kromki suchego pieczywa z 1/2 awokado, szczyptą pieprzu cayenne oraz 3 ogórkami małosolnymi przed snem – 2 szklanki wody a na jutro na lunch przygotowałam ekspresowe danie (15 min) dla siebie i M: 200 g ryżu parboiled (waga dla suchego ryżu) – został oczywiście ugotowany 1 opakowanie warzyw mrożonych – mieszanka brokuły, marchewka, kalafior, fasolka 200g ugotowanej ciecierzycy – kupuję w słoikach 4 duże liście jarmużu 1 łyżeczka kurkumy + 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne 1/2 szklanki wody po 1 łyżeczce oleju lnianego lanego już na talerze Warzywa duszę na dużej patelni pod przykryciem aż się rozmrożą a potem dodaję ciecierzycę, jarmuż oraz przyprawy. Na tym etapie nie używam tłuszczu tylko podlewam je wodą . . 5 dni jadłospis – CZWARTEK 07:30 – śniadanie (10 min) 3 łyżki płatków owsianych zalanych niewielką ilością wrzątku + 1/2 łyżeczki cynamonu + granat + banan + garść migdałów + 2 orzechy brazylijskie w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x herbata Pu-erh, 1 szklanka wody . 10:30 – II śniadanie (1 min – na umycie) duże jabłko w przerwie pomiędzy posiłkami – 1 szklanka wody . 14:15 – obiad (przygotowanie dania wczoraj wieczorem zajęło mi 15 minut) ryż z duszonymi warzywami – o tej porze roku najlepsze będą warzywa mrożone. Tu znajdziecie wyjaśnienie. w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x herbata Rooibos, 1 szklanka wody . 18:00 – kolacja (10 min) z powodu migreny nie miałam ochoty na podwieczorek a nawet na tą kolację. Ale wiem, że jak nic nie zjem to ból głowy będzie jeszcze większy 1 jajko + 1 cykoria + kapusta kiszona + 2 kromki suchego żytniego pieczywa i jeszcze 2 szklanki wody przed snem . . 5 dni jadłospis – PIĄTEK 7:15 – śniadanie (5 min) koktajl – 300 ml mleka roślinnego (niesłodzonego) + kilka mrożonych truskawek + 2 cm korzenia imbiru + 1 łyżka siemienia lnianego + 1 łyżeczka młodego jęczmienia w proszku w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x szklanka wody . ponieważ w koktajlu nie było płatków zbożowych to szybko zgłodniałam i już o 9:00 zjadałam kolejny posiłek – i tym oto sposobem cały misterny plan co do śniadania legł w gruzach – sami zobaczcie co się później działo 09:05 – przekąska baton energetyczny Lifebar (w składnie ma: chia, młody jęczmień, różne orzechy, daktyle) + 1 jabłko w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x herbata Pu-erh . 11:30 – nazwijmy ten posiłek II śniadaniem słoik przygotowałam rano w domu – 3 łyżki płatków owsianych, 1/2 łyżeczki cynamonu – zalane niewielką ilością wrzątku, 1 banan, garść orzechów pekan w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x mała czarna kawa, 1 szklanka wody . 15:30 – obiad w pobliskiej restauracji Głodomory z menu w części dodatki zamówiłam – ziemniaki gotowane, kaszę gryczaną, buraczki oraz zestaw surówek – marchewkę, kapustę oraz buraki – za wszystko zapłaciłam 16,00 zł w przerwie pomiędzy posiłkami – 1x herbata Rooibos . 19:00 – kolacja (przygotowanie 15 minut) składniki na 2 porcje – dla mnie była ta z mniejszą ilością makaronu oraz 1 jajkiem 250 g (sucha masa) makaronu z czarnego ryżu 1/4 małej główki czerwonej kapusty 1 cykoria 1 większa surowa marchewka niewielka ilość glonów wakame po 1 łyżce oleju sezamowego po 1 łyżeczce sezamu na porcje . . Tak – przyznaję, że praca i regularne jedzenie to nie lada wyzwanie. Najłatwiej jest mi zjeść obiad w pobliskim barze lub restauracji a kolację “zgarnąć na wynos” w drodze do domu. Jednak takie jedzenie “poza domem” na dłuższą metę nie jest ani tanie ani zdrowe. Nigdy nie wiadomo ile soli ląduje w takich daniach oraz jakie inne dodatki (cukier, jakie tłuszcze itp). Dlatego od czasu do czasu stołuję się w restauracjach – ale traktuję to marginalnie. . . . .
209 zegarków w kategorii Zegarki dziecięce dla chłopca Oficjalny sprzedawca zegarków Wysyłka w 24h GRATIS DARMOWY zwrot Grawerowanie ☆Gwarancja najlepszej ceny
Jakie pomysły na ciekawe zabawy urodzinowe dla dzieci? Aby przyjęcie urodzinowe było udane, warto w tym celu już wcześniej przygotować pomysły na sprawdzone zabawy i niezbędne do nich atrybuty. Poniżej przedstawiamy spis najciekawszych atrakcji, które sprawdzą się dla dzieci w różnym wieku. Malowanie twarzy Przygotowałam dla Ciebie 3-dniowy jadłospis diety niskowęglowodanowej, w którym średnia kaloryczność wynosi 1800 kcal, około 110 g węglowodanów, 135 g białka, 85 g tłuszczów i 35 g błonnika. Jadłospis jest zbilansowany w odpowiednią ilość witamin i składników mineralnych, potencjalnie problematycznych do zbilansowania.Doskonale rozgrzewają nie tylko gorące dania, np. mięsne, ale także gęste pożywne zupy czy sprawdzony babciny rosół. Rozgrzewają też kasze, a najlepiej przyprawy: chili, cynamon, imbir, kminek, kurkuma, pieprz. Zobacz nasz jadłospis dla dwulatka z rozgrzewającymi posiłkami na cały dzień: • śniadanie • drugie śniadanie • zupa
5Woo.